You have found yourself in a polish language supplement of victorview.com . If this was not your intention, to redirect to the Gallery page, click here

Weblog

informacje na temat fotografii oraz moje z reguły... uczesane myśli


piątek, 11 czerwca 2010

Mroczne zakamarki teorii koloru czyli przestrzeń kolorów Lab ( CIELab )


neverending tale
Canon 40D, Sigma 10-20 @ 20mm, ISO 100, 20.0s @ f/14.0

Zainteresowanych namiastką podstaw teoretycznych odeślę tutaj. Genialnie prosta w założeniach i jednocześnie bardzo trudna do zrozumienia. Umożliwiająca wspaniałą kontrolę nad nie możliwymi do rozwiązania problemami odcieni w przestrzeni RGB, mam na myśli problemy płynące z ograniczeń zapisu i wywoływania barw. Brzmi to wspaniale, rzeczywistość jest jednak o wiele mniej cukierkowa.
Zastosowanie tej przestrzeni koloru w wokflow wymaga dwóch podstawowych elementów pierwszy to dobry monitor, drugim są nerwy ze stali. Praktycznie można udać się na wyprawę w ten świat wspaniałych możliwości dwoma drogami. Pierwsza to po prostu wprowadzanie zmian ustawień na podstawie intuicji i porównywania efektu z oryginałem. Druga jest zaawansowaną i opartą na zrozumieniu matematycznej struktury tej przestrzeni metodą wprowadzaniu konkretnych wartości cyfrowych w celu osiągnięcia zamierzonego efektu, co nie jest łatwe w praktyce.
Przestrzeń koloru LAB umożliwiła wywołanie powyższego kadru, który trzymając się przestrzeni RGB nigdy nie ujrzał by świata dziennego.
Gdzie LAB mieszka? W Photoshop Image – Mode – Lab Color.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz