You have found yourself in a polish language supplement of victorview.com . If this was not your intention, to redirect to the Gallery page, click here

Weblog

informacje na temat fotografii oraz moje z reguły... uczesane myśli


wtorek, 29 września 2009

Jesienny poranek

Nowe zdjęcie w galerii Pejzaże Intymne.

Intimate landscape
Canon 40D, Canon 70-200 @ 70mm, ISO 100, 1/30s @ f/4.0

W myśl definicji, niebo nie powinno być widoczne w kompozycji pejzażu intymnego. Ostatnio myślałem o pejzażu na którym niebo jest przysłonięte gęstą mgłą. Nie jest ono widoczne, podświadomie jednak wiemy, że jest ono tylko przysłonięte mgłą. Aby skomplikować rozważanie przypuśćmy, że mgła przysłania wzgórze, które bez niej byłoby widoczne. Osoba oglądająca zdjęcie najprawdopodobniej powiedziałaby, że mgła przysłania niebo. Na tym zakończę ten post, ponieważ zaczyna swą treścią przypominać moje ulubione rozważanie filozoficzne na temat drzewa padającego w lesie.

niedziela, 27 września 2009

Jesienny pejzaż

Fall
Canon 40D, Canon 70-200 @ 70mm, ISO 100, 4.0s @ f/22.0

Mglisty jesienny poranek nad jeziorem Dwóch Rzek ( Lake of Two Rivers ). Mgła jest tak gęsta, że wschodzące w polu widzenia obiektywu słońce nie ma wpływu na kontrast bądź też zakres dynamiczny kadru.

Dotarłem w to miejsce na długo przed wschodem słońca z zamiarem fotografowania mglistego pejzażu. Miejsce w którym powinienem ustawić statyw, długość ogniskowa obiektywu oraz kompozycja były dobrane parę dni wcześniej w słoneczne popołudnie. Było to oczywiste, że mój plan nie będzie zrealizowany, mgła była zbyt gęsta. Piętnaście minut przed wschodem słońca postanowiłem znaleźć w najbliższej okolicy miejsce, które pozwoli na poprawną kompozycję i jednoczesne ukazanie nastroju tego szaro niebieskiego poranka.

Wiedziałem, że o świcie temperatura spadła poniżej zera i przy tak wysokiej wilgotności powietrza jest szansa na szron. Po naświetleniu paru klatek postanowiłem pojechać w okolicę która jest pokryta cieniem na długo po wschodzie słońca. Naświetliłem tam zdjęcie które można zobaczyć tutaj.

Jesień jest dotychczas łaskawa, każdy wrześniowy wyjazd w plener jest udany.

piątek, 25 września 2009

Jesień 2009

Fall
Canon 40D, Canon 70-200 @ 175mm, ISO 100, 1/50s @ f/4.0

Następne zdjęcie w galerii Impresje.

Tak jak poprzednie w tej jesiennej serii wykorzystuje ono tło jako element kompozycji. Długość ogniskowa obiektywu jest podyktowana zamierzonym kadrem, natomiast wartość przysłony została dobrana do potrzeb Bokeh oraz efektu wizualnego płytkiej głębi ostrości. Workflow jest bardzo podstawowy i nieomalże identyczny do podanego tutaj.

niedziela, 20 września 2009

Jesień

Fall
Canon 40D, Canon 70-200 @ 200mm, ISO 100, 1/30s @ f/4.0

Staram się spędzić każdą wolną chwilę w Algonquin fotografując koloryt mojej ulubionej pory roku. Wrześniowa pogoda, bynajmniej do dnia dzisiejszego, sprzyja wyjazdom w plener.

Dzisiejsze zdjęcie zostało skadrowane i naświetlone biorąc pod uwagę tło, które wbrew pozorom jest bardzo ważnym elementem kompozycji. Przysłona i długość ogniskowa obiektywu pozwoliły na uzyskanie dobrego Bokeh, który w bardzo delikatny sposób złagodził wizualny odbiór przestrzeni negatywnej. Workflow konieczny przy wywoływaniu tego zdjęcia można zaliczyć do bardzo podstawowych i prostych. W skrócie wyglądał on następująco:


korekta balansu bieli

minimalne kadrowanie

korekta zakresu tonalnego za pomocą krzywej tonalnej

korekta kontrastu za pomocą poziomów

korekta kontrastu lokalnego oraz tonów średnich

wyostrzenie

zmiana formatu pliku

Na zakończenie chciałbym nadmienić, że delikatne odcienie tła ( w jego części środkowej i prawej ) nie będą widoczne na każdym monitorze.

środa, 9 września 2009

Ian Cameron

Jest to jedyna strona internetowa na której oglądam pokaz slajdów i nie wyciszam muzyki. Niewątpliwie jedna z najlepszych stron fotograficznych na świecie. Zapraszam do obejrzenia jak Ian wykorzystuje krótki moment w którym umykające światło pozwala na ukazanie piękna tak często przez nas nie zauważanego. Ian Cameron i jego Transient Light.
Polecam!

poniedziałek, 7 września 2009

Cape Chin

Cape Chin
Canon 40D, Canon 70-200 @ 70mm, ISO 100, 105s @ f/11.0
Sześć kilometrów krętej szutrowej drogi dzieli Cape Chin North od ostatniego skrawka asfaltu, jest to East Road łącząca Brinkman's Corners z Lindsay Road 5. Obserwując w lusterku tumany kurzu wzbijane przez samochód zastanawiałem się czy wyprawa w plener zakończy się powodzeniem. Dotychczasowy brak zdjęcia z tej okolicy, pomijając typowe wymówki, jest wynikiem mojego uporu w próbach osiągnięcia czegoś co jest niemożliwe z punktu widzenia praw optyki.
Nie zagłębiając się w szczegóły, była to kombinacja położenia geograficznego, długości ogniskowej obiektywu ( pożądana perspektywa ) i konieczności stosowania filtrów.
Tym razem zrezygnowałem z użycia obiektywu szerokokątnego. Aby uzyskać pejzaż w formie widzianej w dniu dzisiejszym zastosowałem obiektyw o długości ogniskowej 70mm ( odpowiednik 112mm w formacie 35mm ), pozwoliło to na spłaszczenie perspektywy. Neutralny filtr połówkowy ( Lee 0.9 hard ) pomógł w zmniejszeniu zakresu dynamicznego, natomiast filtr polaryzujący ( Sing-Ray LB ) cofnięty 45 stopni z pozycji pełnej polaryzacji ukazał subtelne odcienie odległych chmur. Częściowe spolaryzowanie światła odbitego od powierzchni wody było konieczne aby ukazać strukturę dna, jest to element wspomagający kompozycję. Przysłona f/11.0 jest kombinacją potrzeb głębi ostrości oraz jakości detali. Długi czas naświetlania, 105s, był konieczny do wizualnego wygładzenia powierzchni wody, która w rzeczywistości jest pokryta drobnymi falami. Kadr został naświetlony 26 minut po zachodzie słońca.